Jak pomagać powodzianom?
W zeszłym tygodniu Dolny Śląsk nawiedziła największa od 1997 roku powódź. Wielu ludzi straciło dobytek, a niektórzy zdrowie i życie. Do powodzian już dociera ogromna ilość pomocy. Zarówno finansowej jak i rzeczowej. Niestety zdarzają się również przypadki oszustw. Rozprzestrzeniania fake newsów, a także utrudniania pracy służbom i wolontariuszom (np. turystyka powodziowa). Dlatego dzisiaj kilka porad jak pomagać powodzianom mądrze, efektywnie i nie dać się (na szczęście nielicznym) przypadkom dezinformacji
Jak zweryfikować zbiórkę?
Wpłata pieniędzy na powodzian jest chyba najłatwiejszym i najszybszym sposobem pomocy. Wystarczy kilka kliknięć. Pamiętajmy, aby wpłacać na zweryfikowane zbiórki. Na stronach takich jak zrzutka.pl lub pomagam.pl zawsze można znaleźć dane organizatora zbiórki. Organizacji takich jak Caritas, WOŚP czy PCK nie trzeba nikomu przedstawiać. Jeśli jednak chcesz wpłacić pieniądze na rzecz mniej znanej organizacji, pamiętaj, że każda fundacja i stowarzyszenie musi mieć numer KRS, który można sprawdzić w rządowej wyszukiwarce (wystarczy wyszukać w Google „wyszukiwarka KRS”). Jeżeli organizator zbiórki nie podaje nigdzie numeru KRS, a nazwa organizacji nie wyszukuje się w Google – lepiej przekazać darowiznę komuś innemu!
Infolinia Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego
Jeżeli chcesz pomagać rzeczowo lub osobiście, nie jedź na tereny dotknięte powodzią „w ciemno”!
Zadzwoń na infolinię Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego – 71 340 69 91 lub wyślij wiadomość na adres e-mail: powodzianie@duw.pl. Uzyskasz tam rzetelne informacje gdzie dokładnie potrzebne są ręce do pracy lub pomoc rzeczowa.
Jak rozpoznać fake newsy?
Czas klęski żywiołowej sprzyja niestety powstawaniu fake newsów i szerzeniu dezinformacji, dlatego warto przypomnieć sobie po czym poznać informacje i artykuły, które mogą być fałszywe:
- Krzykliwy tytuł – autorom nieprawdziwych informacji zależy na przykuciu uwagi czytelnika. Tytuły fake newsów mogą być pisane wielkimi literami, występuje w nich wiele wykrzykników !!! a także wielokropki…
- Literówki w adresie strony internetowej – fake newsy często są udostępniane w social mediach. Zwróć uwagę na adres udostępnianej strony. Jeżeli adres zawiera literówki jak np. „wiadomocsi.pl” zamiast „wiadomosci.pl”, oznacza to że strona prawie na pewno należy do oszustów.
- Brak informacji o autorze artykułu – jeśli informacje podawane są anonimowo, trudno wierzyć w ich autentyczność
- Błędy ortograficzne i językowe – jeżeli w artykule znajdują się błędy lub jest on napisany „dziwnym” językiem, najprawdopodobniej został przetłumaczony w automatycznym tłumaczu. Wiarygodne informacje jeżeli pochodzą z mediów zagranicznych są tłumaczone przez ludzi i dobrze sprawdzane przed publikacją.
Źródła:
https://oko.press/nie-robcie-zbiorek-na-hurra-jak-pomagac-powodzianom
https://www.gov.pl/web/premier/zryw-polskich-serc-dla-powodzian